Rebelde a'la Big Brother
Hahaha... <śmieje się>
Może kieliszek czerwonego wina! <mówi do kelnera>
Patrz się!<śmieje się pocichu do Vico>
<pije i nagle...>
Jajku... najmocniej cię przepraszam!!
Nie chciałam Ci wylać wina na koszulę i spodnie...
Chodź do łaznienki... Zapierzemy!
<puszcza Vico oczko i wychodzi z przystojnym niebieskookim facetem z orzechowymi włosami ( mam na myśli Pattinsona)>
Offline
<robi sie czerwona ze zlosci>
Tylko spokojjnie.. tylko się nie denerwuj..
Jenn.. moge cie za to zienawidziec..
wrrr.
wrrr.
wrrr.
Moj Robert...
Wrrr..
wrrr..
<mowi sama do siebie>
<podchodzi do niej przystojniak>
-czy coś się stało? jestem Chace. Chace Crawford. mogę się przysiąść?
Offline
<Chace wcale nie zwraca uwgi na JENN .. tylko patrzy w oczy Vi >
Oczywiście ze was zapoznam ..
<przedstawia Jenn. Chace nawet nie patrząc mowi `cześć`>
<Wraca z lazienki Robert >
Offline
No nareszcie jesteś! <biegnie do Roberta>
- Cześć maleńka! <przytula ją i w obieciu idą usiąść przy barze>
<uśmiecha się i... zaczynają się całować!>< robią to bardzo z uczuciem... Robert ssa wargi JENN>
Offline
<Robert jedną ręką bawi się włosami Jenn, a drugą smyra ja po udzie i wyżej>
<Jenny zbliża się do niego i siada na kolana(przodem)... Robert smyra ją po pupie... Robert całuje ją gwałtownie, ale z uczuciem >
Offline
<Barman zaczyna krzyczec na Jenn I Rooberta>
- wynocha!! to nie burdel!!
Ej chodźmy stąd najlepiej. ;P
Offline