Rebelde a'la Big Brother
Chace... <opiera sie o sciane i wzdycha>
Dobra... zrób mi ten okład...
Tamten już nic nie daje...
Moze do jutra mi zejdzie opuchlizna...
<smieje sie>
a to przez Ciebie!
Gdybys mi nie podłożył nogi
to wszystko byłoby okay!
Offline
<szybko kuca i owija się ręcznikiem>
Jeszcze mi powiedz, ze to był przypadek!? <śmieje się>
I to ty podłożyłes mi nogę, aż tak graślawa to nie jestem, żeby się potykać o ręcznik!
Offline